Pani Czesława Samorek z Raszówki

Firany, serwety, obrusy, poncza, bluzki, rękawiczki i … inne wspaniałe cudeńka „malowane” szydełkiem
Pani Czesi możemy podziwiać od lat. Jej przygoda z robótkami zaczęła się już w czwartej klasie
szkoły podstawowej, jak wspomina: „Mama chciała, żebym tak jak ona nauczyła się robić na drutach.
Ja jednak pokochałam szydełko. Pierwsze szydełko i włóczkę kupił mi tato i tak się zaczęło. Pani na zajęciach
praktyczno-technicznych pokazała mi pierwsze kroki i tak się wkręciłam, że już wtedy powstała
pierwsza bluzka”.
Pasja Pani Czesi rozwijała się w miarę poznawania różnych technik i pomysłów zaczerpniętych z dostępnych
wówczas publikacji. Prac szydełkowych nie można prosto wycenić, przeliczyć na roboczogodziny:
wykonanie firany zajmuje pół roku, obrusa na dwanaście osób – trzy miesiące. Koronkowe dzieła tworzy
dla siebie oraz na zamówienie. Swoją pasją dzieli się z otoczeniem, przekazuje wiedzę młodszemu
pokoleniu – doświadczenie i umiejętności przekazuje trzynastoletniej wnuczce. „Cieszę się, że robię coś
co podoba się innym, wielką radością są dla mnie pochwały rodziny i znajomych” – podsumowuje swoją
pasję pani Czesława.