Dziesiąte, jubileuszowe spotkanie pod nazwą Festiwal Kapusty i Pieroga, na księginickim boisku, corocznie organizowane przez Ośrodek Kultury Gminy Lubin, stało się nie tylko ogromnym sukcesem, ale także miejscem spotkania osób lubiących dobrą kuchnię i rozrywkę na wysokim poziomie.
W przepięknym, wrześniowym słońcu towarzyszącym imprezie, wszyscy przybyli mogli raczyć się miodem, podziwiać rzeźby, wypalane zegary, biżuterię zrobioną z bursztynu, podziwiać kunszt zdobienia pierników i wiele innych wyrobów, prezentowanych przez licznie przybyłych wystawców. Nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych. Bawiono się na dmuchanych zamkach, degustowano cukrową watę, można było skorzystać z potraw serwowanych przez Biesiadowo. Odbył się także III zlot bliźniaków z naszego regionu, lecz pierwszy raz podczas Festiwalu. Prowadzone przez Agnieszkę Pierzyńską warsztaty wikliniarskie, stały się miejscem inspiracji dla uczestników tegorocznego spotkania. Nawiązując do nazwy imprezy, przez cały czas jej trwania, zespół Lejdis ze Składowic prowadził warsztaty lepienia pierogów, za które otrzymał nagrodę specjalną (350zł).
Na scenie pojawiły się lokalne zespoły: Lubin i Osieczanki, prezentując ogromny kunszt wokalny. Tym samym zaprezentowała się jedna z naszych najstarszych grup wokalnych i tegoroczna nowalijka, wkraczającą dopiero na drogę muzycznych osiągnięć. Wśród uznanych gwiazd wystąpił zespół Furmani, przedstawiając program oparty na folklorze miejskim ale jednocześnie pokazując ogromny potencjał międzypokoleniowy swoich członków. Drugim, wieczornym atutem festiwalu stał się występ uznanej w kraju
i poza jego granicami, folkowej grupy Chudoba, szczycącej się wspaniałymi aranżacjami ludowych utworów polskich, łemkowskich, cygańskich, żydowskich itp.
Jednak najważniejszą rolę odegrał na festiwalu konkurs kulinarny, w którego szranki stanęło dziesięć grup z naszej gminy. Nie sposób wyliczyć wszystkich zaprezentowanych rodzajów pierogów i potraw, których głównym składnikiem była kapusta. Jury pod czujnym okiem Krystyny Kulczak i radnego Gminy Lubin Patryka Jarkowca przez kilka godzin starało się uzgodnić werdykt. Został on ogłoszony, na koniec całego spotkania, jak nakazuje tradycja wszystkich spotkań kulinarnych w Gminie Lubin.
– O sukcesie tej największej w regionie imprezy kulinarnej stanowi przede wszystkim chęć stawania w konkursowe szranki
i dzielenia się nowatorskimi oraz tradycyjnymi smakami utalentowanych mieszkańców naszej gminy. Na dziesięciolecie festiwalu zgłosiło się dziesięć zespołów, to dotychczasowy rekord – mówi Magdalena Dubińska dyrektor Ośrodka Kultury Gminy Lubin. – Nowym uczestnikiem kulinarnej zabawy w Księginicach jest Stowarzyszenie Nasz Niemstów. Gościliśmy również koła gospodyń
z Czerńca, Obory, Miłosnej, Składowic, Krzeczyna Wielkiego, Osieka oraz trzy z Księginic. Ta wzrastająca wciąż liczba ogromnie cieszy, bo to właśnie stworzone przez koła gospodyń wyjątkowe smaki oraz niezwykle pomysłowe warzywno – owocowe dekoracje konkursowych stołów przychodzą co roku tłumnie podziwiać uczestnicy festiwalu.
Organizatorzy festiwalu nie zapomnieli o zespole Jarzębina z Księginic, będącym współtwórcą i inicjatorem imprezy, przez całą dekadę jej istnienia. Członkinie grupy otrzymały podziękowania za wieloletnie zaangażowanie w to wspaniałe widowisko. Corocznie przybywa chętnych do spędzenia popołudnia w gronie degustatorów pierogów i kapuścianych przysmaków.
WYNIKI KONKURSU KULINARNEGO:
I miejsce (650zł) – Koło Gospodyń z Krzeczyna Wielkiego za „Bigos myśliwski”,
II miejsce (600zł) – Lejdis ze Składowic za „Dekorację stołu”,
III miejsce (550zł) – Koło Kobiet Niezależnych Babeczki z Osieka za „Mix pierogowy”
Pozostałe grupy otrzymały nagrody równorzędne (450,00 zł):
Siedlecka Nuta za „Kosz z warzywami”,
Klub pod Garami z Księginic za „Misz masz warzywno-owocowy”,
Koło Gospodyń z Miłosnej za „Pierogi Calzone”,
KGW Iskierka oraz Zespół Jarzębina z Księginic za „Kulebiak”,
Kobitki z Czerńca za „Bigos i golonkę w kapuście”,
Stowarzyszenie Nasz Niemstów za „Kwaśnice Golców”,
KGW Raz Dwa z Obory za „Krokiet z ziemniakami i kapustą kiszoną”.
(WW, foto: PSz)