Ośrodek Kultury Gminy Lubin

W łemkowskich rytmach, czyli z sercem i temperamentem

Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Świat pod Kyczerą” i niewielki Lisiec w Gminie Lubin połączyły ze sobą  – chyba już „na dobre” – wyjątkowy klimat, miłość do tańca i muzyki, a także szacunek dla innych kultur, tradycji czy religii. W rytmach z najdalszych zakątków świata na lisicekiej polanie publiczność bawiła się doskonale, a wisienką na torcie był koncert łemkowskiego zespołu Nadija, który swoim brzemieniem i ekspresją także porywał do tańca.

To miłość z wzajemnością. Mieszkańcy Liśca i okolicznych miejscowości nie wyobrażają sobie początku wakacji, bez Festiwalu, ale i jego organizatorzy darzą to miejsce wyjątkową sympatią.

– Szukaliśmy w Gminie Lubin miejsca na festiwalową stolicę, były po drodze Księginice i Chróstnik, ale Lisiec okazał się strzałem w dziesiątkę. Impreza w tym miejscu, z roku na rok, ewoluuje, przyjeżdża coraz więcej osób, klimat jest wyjątkowy. Z niecierpliwością czekam właśnie na tę lisiecką odsłonę naszego festiwalu,  bo wiem, że czeka nas tu ciepłe przyjęcie i dokonała atmosfera. Nie przesadzę, jeśli powiem, że właśnie Lisiec staje się najważniejszym miejscem na naszej festiwalowej trasie – mówi Jerzy Starzyński, pomysłodawca i organizator Festiwalu „Świat pod Kyczerą”, szef Łemkowskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Kyczera”.

Publiczność również bardzo ciepło przyjmuje tę imprezę. Staje się ona częścią wakacyjnego kalendarza Łemków, w którym najważniejszymi punktami są od lat Watra w Żydni, czyli „w górach” i „na czużyni” czyli na obczyźnie w pobliskim Michałowie.

– Wymarzliśmy się w Chorwacji, ale pojechaliśmy tak wcześnie, by zdążyć na Festiwal do Liśca – mówi jedna z uczestniczek, która na koncert przyjechała z Legnicy.

Szef Festiwalu złożył podziękowania wójtowi Gminy Lubin Tadeuszowi Kielanowi za współorganizację imprezy i jej niezwykły klimat, ale podziękowania popłynęły także w stronę Jerzego Starzyńskiego.

– Dziękujemy za to, że Festiwal dotarł do naszego maleńkiego Liśca, że o nas nie zapominacie i że Gmina Lubin zawsze pojawia się na mapie tej międzynarodowej imprezy – mówili prowadzący w dwóch językach po polsku i po łemkowsku.

Na scenie zaprezentowały się zespoły Agrupacion Folclorica Tequendama oraz Fundación Cultural Colombia Folklore z Kolumbii, Everest Nepal Cultural Group z Nepalu, Ballet Pago Montielero de Argentina z Argentyny, Rankowa Rosa i Drużba z  Ukrainy, Szarkaláb Hungarian Folk – Dance Group z Rumunii, FS Dolina z Czech oraz oczywiście gospodarze – Łemkowski Zespół Pieśni I Tańca “Kyczera”.

Podziękowania zespołom w imieniu władz gminy złożyli przewodniczący Rady Gminy Lubin Norbert Grabowski oraz Magdalena Dubińska, dyrektor Ośrodka Kultury Gminy Lubin, współorganizatora imprezy w Liścu.

W tym roku impreza na Polanie w Liścu nie skończyła się wraz z wybrzmieniem festiwalowych rytmów. Gościem specjalnym był zespół „Nadija” który porwał publiczność prezentując zarówno utwory z najnowszej płyty, jak i te starsze, które nie pozwalają ustać w miejscu, a swoim temperamentem i brzemieniem przenoszą nas na Łemkowszczyznę. Zespół ma w swoim artystycznym dorobku utwory łączące tradycje wielu kultur słowiańskich i mniejszości etnicznych, które reprezentują sami jego członkowie.

Zaproszenie grupy „Nadija” w polskim tłumaczeni „Nadziei” to pomysł mieszkańców Liśca. Dziękujemy Janowi Feszowi – za podpowiedź, Andrzejowi Przybyło za prowadzenie imprezy w języku łemkowskim, a pani sołtys Marii Ożyńskiej za ciepłe – jak zwykle – przyjęcie.

Impreza w Liścu z roku na rok nabiera rozmachu gromadząc publiczność nie tylko z okolicznych miejscowości czy gminy, ale także spoza jej granic. Już dziś zapraszamy na jej kolejną edycję…

(MG/AI)